28 kwietnia

W ogrodzie...

W ogrodzie...
W ogrodzie codziennie widać zmiany. Pojawiają się nowe kwiaty, nowi goście... 
No i pracy sporo... Trzeba wypielić, spulchnić ziemię, podlać, posypać nawozem... Jak co roku przesadzam krzewy znajdując dla nich odpowiedniejsze miejsce...
Po stawie dumnie pływa kaczor:)
Boćki w swoim gnieździe:)))
Pliszka biega po ziemi w poszukiwaniu owadów. 
Może dzięki niej mniej szkodników będzie w moim ogrodzie:)))
Miodunka swą słodyczą przyciąga owady:))
Pięknie zakwitła forsycja...
Rozkwitły kolejne tulipany...
...żonkile...
...i biała sasanka
Gromadka bratków, które same się zasiały:)
Podobnie stokrotka, która wyrosła wśród dopiero rozwijających się dzwonków:))
Najmilsze stokrotki to te polne, które wyrosły na trawniku:)))))
Martwi mnie tylko mój staw, który pokryty glonami i resztkami traw wygląda jak satelitarna mapa;))) 

Już nie mogę się doczekać majowego weekendu, kiedy to będę miała więcej czasu na pracę i odpoczynek w otoczeniu moich krzaczków i kwiatków:)))

Miłego majowego weekendu życzę:)))

21 kwietnia

Kwiatki, bratki i stokrotki...

Kwiatki, bratki i stokrotki...
Gwarno za oknem... Ptaki głośno śpiewają, żaby zaczynają rechotać...
Przyroda na dobre obudziła się z długiego, zimowego snu i szybko nadrabia zaległości...
Coraz więcej kwiatów pojawia się w moim ogrodzie...
Słoneczko pięknie świeci, więc roślinki wyciągają swe główki ku słonku.
Dają tyle radości:))
pierwsze tulipany
sasanki
stokrotki
miodunka
krokusy
pierwiosnki...

Posadziłam kolejne kwiatki: bratki....
.... i niezapominajki:))

Na stawie pojawił się skrzek...

i niespodziewani goście - para kaczek...
Co roku na wiosnę odwiedzają mój ogród...:)))

Dzięki mojej siostrze mam lustrzankę, więc udało mi się zrobić zdjęcie płochliwym kaczkom:))))
Dzięki siostra:)))))))

Pozdrawiam wiosennie:))

17 kwietnia

Zamieniłam igłę na grabie:)

Zamieniłam igłę na grabie:)
Korzystając z pięknej pogody każdą wolną chwilę spędzam w ogrodzie. Pracy jest mnóstwo. Trawę trzeba wygrabić, krzaczki poprzycinać, oczyścić staw.... 
Najprzyjemniejsze jest oczywiście sadzenie kwiatów:) Jak na razie to wsadziłam tylko stokrotki, pozostałe czekają.....
Nie mam ostatnio czasu usiąść z igłą w ręku. Zaczęłam szyć stojącą lalę, zrobiłam już parę poprawek, bo ciągle coś jest nie tak jak powinno... czeka teraz biedaczka, aż znowu znajdę dla niej chwilę...

Pozdrawiam serdecznie:))))

09 kwietnia

Duża lala

Duża lala
Witam po dłuższej przerwie:)
Śnieg za oknem skutecznie zniechęca  mnie do pracy:(
Moja koleżanka zamówiła ostatnio u mnie lalkę - cheerliderkę.
Do zadania podeszłam pełna obaw.... tym bardziej, ze mało czasu na wykonanie....
Najpierw wykrój, kilka poprawek... i przystąpiłam do szycia...
Dosyć duża głowa i "bujne" włosy spowodowały, że głowa się chwiała. Musiałam usztywnić ją wkładając w tułów i szyję patyk (nie wiem czy to był najlepszy pomysł, ale nic innego nie przyszło mi do głowy...) 
Jeszcze koszulka, spódniczka, skarpetki, buciki i już jest...
Brakuje pomponów, ale o to zadba już przyszła właścicielka lalki:)))

A za moim oknem usiadł bociek:)))) Nareszcie:))) 
Sprawiła mi ogromną radość:)))
Czasami tak niewiele potrzeba, żeby człowiekowi radośniej było na duszy..... :))))
To już chyba wiosna.....

Pozdrawiam wiosennie:)))


Copyright © Pasje Pani K , Blogger