Wciągnęło mnie... szydełkowanie ubranek dla lalek... Zrobiłam pelerynę i nieskromnie przyznam tak mi się spodobała, że w głowie powstało sporo innych pomysłów....
Zebrałam włóczki i zabieram się do pracy...
Lalki powstały z elementów, które sporo czasu leżały w moim warsztacie i czekały na swoją chwilę...
Pozszywałam części ciała, wyszyłam nos, oczy, usta, przyczepiłam włosy i są....
Zima zagościła na dobre, więc przyjemnie jest posiedzieć przy kozie, w której płonie ogień z robótką w ręku:)
Pozdrawiam cieplutko:))))