25 sierpnia

Kicia

Nadal korzystam z uroków lata i Warsztat świeci pustką;) 
Jednak jest tyle pracy w ogrodzie.... a słońce zachęca do wyjścia z domu:)

Postanowiłam, że napiszę dzisiaj kilka słów o moim... kotku:))
Kicia pojawiła się w moim domu późnym latem... Przyjechała z moją siostrą, która znalazła ją przemoczoną, przestraszoną i strasznie miauczącą nad wodą. Prawdopodobnie ktoś chciał małego kotka utopić, albo dla zabawy wrzucił do wody:( Nigdy nie przepadałam zbytnio za kotami. Uważałam, że są fałszywe... Niestety siostra nie mogła kotka przygarnąć, gdyż już miała jednego, a mieszkanie było małe... Zgodziłam się więc wziąć kota.... tymczasowo... Nazwałam go nawet tak zwyczajnie Kicia... 
Kicia podbiła moje serce:)))  
Okazała się bardzo miłą, przyjazną i mądrą kotką. 
Jest ze mną już 9 lat:))) 
Jednak do dziś bardzo boi się obcych ludzi... 
Pozdrawiam:)))

2 komentarze:

  1. Śliczna! Fajnie umaszczona i dobrze jej z oczu patrzy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna ... moje kocie samo przyszło... małe, wygłodzone , chore, przestraszone i jak Twoje okazało się cudnym kotem :))))

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Pasje Pani K , Blogger