03 lutego

Ptaki i trawy...

Za oknem, na świerku spory i ruch i gwarno...
Korzystające z ptasiej stołówki sikorki kłócą się o pokarm, świergocąc przy tym miło;)
Najbardziej zadziorne są modraszki. Łatwiej je sfotografować, gdyż nie są takie płochliwe:)
(zdjęcia robione zza szyby, dlatego taka kiepska jakość;)

A w ogrodzie...
Można powiedzieć, że  rozpoczęłam prace (wydaje mi się, że z roku na rok, przerwa zimowa w pracach ogrodowych jest coraz krótsza...:):):)

Korzystając z dosyć grubej warstwy lodu na stawie i sprzyjającej pogody, przycięłam trawy wokół stawu.
Przy stawie jest spora skarpa, a zbiornik wodny jest porośnięty trawami, które wzmacniają brzeg (staw jest naturalny). Przycinając trawy, kiedy woda jest zamarznięta, mam ułatwione zadanie. Chociaż wiem, że część traw jest zanurzona w wodzie, to i tak sporo udało mi się wyciąć. 

Oto brzeg stawu z przyciętymi trawami:
 A tutaj jeszcze sporo pracy przede mną:

 Cieszę się, że mogłam popracować w ogrodzie:):) Mimo, że praca ciężka, a sił przez leniwy okres zimowy ubywa, to po wykonaniu zamierzonego planu radość jest ogromna. Teraz z satysfakcją patrzę na oczyszczony brzeg stawu:):):

Pozdrawiam serdecznie:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Pasje Pani K , Blogger