Brązowy nie jest moim ulubionym kolorem. Nie zauważałam go w ogrodzie. Do czasu... aż obejrzałam Fajną kawę poświęconą ogrodowym brązom prowadzoną przez autorkę bloga fajneogrody.pl
Poszłam na spacer po ogrodzie w poszukiwaniu roślin pięknie brązowych.
Okazuje się, że jest wiele gatunków krzewów i bylin, które pięknie wyglądają jesienią i zimą, kiedy ogród częściowo zamiera. Najpiękniej wyglądają hortensje krzewiaste, których kwiaty przybierają śliczny brązowy kolor. Uwielbiam te krzewy. Nie ścinam kwiatów po przekwitnięciu, właśnie dlatego, że zimą zdobią ogród.
Wśród bylin mojego ogrodu najładniejszą zimową szatę przybrały liatra i odętka.
Większość jeżówek już straciła swoje piękne przekwitłe kwiatostany.
Głowienka i krwawnik (u mnie wspaniale kwitły samosiejki krwawnika pospolitego) też nieźle się trzymają)
Astry marcinki już straciły swój urok, ale zostawiłam je dla ptaków.
Trawy zimą królują w wielu ogrodach. Za płotem mam "pole trzcinowe", więc nie przepadam za trawami w ogrodzie, ale przy stawie rosną traw, które wzmacniają brzeg (same "przywędrowały" i rozrosły się na dobre).
Piękne brązowe są kwiatostany tawuły. Zostaną takie do wiosennego cięcia.
Krzewy pęcherznicy zdobią ciemnobrązowe owoce.
Nawet liście róż rozrzucone przez wiatr wyglądają uroczo
Kilka jasnobrązowych liści połyskuje na niewielkim dębie, który sam sobie wybrał miejsce w moim ogrodzie.
Okazuje się, że brązowy kolor też prezentuje się wspaniale. Króluje w czasie, gdy ogród stracił jesienne barwy i nastaje nostalgiczna pustka. Myślę, że ten czas pustki, odcieni szarości, brązów jest nam potrzebny, aby odpocząć od barw i jeszcze intensywniej poczuć budzącą się wiosną do życia przyrodę.
W obecnych czasach, gdy bombardowani jesteśmy mnóstwem bodźców płynących ze świata, bardzo potrzebne jest nam takie wyciszenie i odpoczynek również od nadmiaru barw i kolorów. Szkoda tylko, że w jesienno-zimowe dni jest tak mało słońca. Brązowy kolor w promykach słońca wygląda jak piękne, stare złoto.
Poszukajcie wspaniałych brązów w swoich ogrodach, parkach, a może i balkonach.
Popatrzcie ile uroku ma w sobie ten kolor.
Dziękuję Annie z Fajnych Ogrodów. Dzięki niej dostrzegłam urok brązowego koloru w moim ogrodzie.
Pozdrawiam:)
Podobną tematykę stworzyłyśmy Ty o roślinach typowo ogrodowych ja bardziej polnych... ale obie zostawiamy rośliny na zimę :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam Twój post i rzeczywiście tematyka podobna:) Czyli ogrodowo idziemy w podobnym, a może tym samym kierunku:):):)
UsuńLubię brązowy kolor, także w ogrodzie (poświęciłam mu oddzielny artykuł na blogu). Nie wiedziałam, jak fajnie może wyglądać odętka o tej porze roku! I spodobał mi się sposób podcięcia Twojej hortensji, muszę tak u siebie zrobić.
OdpowiedzUsuńOdszukałam Twój post o brązach. Dużo ciekawych informacji zawarłaś w nim o tym o kolorze. Czasami tak wielu pięknych rzeczy nie zauważamy wokół siebie. Wszystko zależy od tego jak patrzymy i z jakim nastawieniem.
UsuńPozdrawiam:):):)